...

Pożary w Chorwacji: przyczyny, skala i wpływ na środowisko

wildfire, bushfire, fire, nature, forest, emergency

Pożary w Chorwacji: przyczyny, skala i wpływ na środowisko

Chorwacja, choć znana przede wszystkim z malowniczych plaż, turkusowego Adriatyku i urokliwych miast jak Dubrownik czy Split, coraz częściej trafia na czołówki mediów z powodu niszczycielskich pożarów. W ostatnich latach wzrost temperatur, długotrwałe susze i silne wiatry sprawiły, że pożary stały się realnym zagrożeniem nie tylko dla przyrody, ale też dla lokalnych społeczności i turystów. Szczególnie narażone są regiony Dalmacji oraz wyspy, gdzie charakterystyczna śródziemnomorska roślinność – pełna olejków eterycznych i łatwopalnych zarośli – w połączeniu z wysokimi temperaturami tworzy łatwopalne środowisko.

Lata 2022 i 2023 przyniosły szczególnie dramatyczne sceny – ogień pochłaniał całe połacie lasów, zmuszając ludzi do ewakuacji, niszcząc domy i pozostawiając za sobą dymiące zgliszcza. Temperatury przekraczające 40°C, brak opadów i często występujący wiatr bora przyspieszają rozprzestrzenianie się ognia w sposób niemal niemożliwy do kontrolowania. Pożary pojawiają się zarówno w trudno dostępnych górskich terenach, jak i w pobliżu kurortów, co dodatkowo komplikuje działania służb ratunkowych.

Skala zagrożenia i konkretne przypadki

Jednym z najpoważniejszych pożarów ostatnich lat był ten, który wybuchł w okolicach miasta Šibenik w lipcu 2022 roku. Płomienie zniszczyły nie tylko lasy i zarośla, ale też sięgnęły zabudowań. Setki ludzi musiały zostać ewakuowane, a zniszczenia objęły wiele domostw oraz infrastrukturę turystyczną. Ogień gaszono z powietrza przy pomocy samolotów typu Canadair oraz helikopterów, a akcja gaśnicza trwała kilka dni.

Równie dramatyczna sytuacja miała miejsce w rejonie Zadaru i Splitu. W lipcu i sierpniu 2023 roku, kiedy sezon turystyczny był w pełni, pożary zmusiły do interwencji nie tylko lokalne służby, ale także międzynarodową pomoc. Chorwacja, jako członek Unii Europejskiej, korzysta z systemu rescEU, który umożliwia szybkie uruchomienie pomocy lotniczej i wysyłkę specjalistycznego sprzętu gaśniczego z innych państw członkowskich.

Warto dodać, że pożary nie są wyłącznie efektem zmian klimatu – część z nich wybucha na skutek ludzkiej nieostrożności. Niedopałki papierosów, nielegalne wypalanie traw czy porzucone szkło działające jak soczewka – to wszystko może doprowadzić do tragicznych w skutkach incydentów. Choć istnieją surowe przepisy dotyczące zakazu rozpalania ognia na otwartej przestrzeni w okresie letnim, ich egzekwowanie w praktyce bywa trudne.

Ekologiczne i społeczne skutki pożarów

Pożary mają ogromny wpływ na chorwacki ekosystem. Giną tysiące zwierząt – zarówno dzikich, jak i hodowlanych. Zniszczeniu ulegają siedliska ptaków, owadów i gadów, a regeneracja spalonych terenów trwa latami. Gleba, pozbawiona ochrony roślinnej, staje się bardziej podatna na erozję, a deszcze, które przychodzą po pożarach, mogą prowadzić do gwałtownych osunięć ziemi i powodzi błotnych.

W dodatku, dym i cząstki sadzy mają negatywny wpływ na zdrowie ludzi. Wdychanie zanieczyszczonego powietrza może powodować podrażnienia oczu, gardła i układu oddechowego, a u osób z astmą i innymi chorobami płuc – prowadzić do zaostrzenia objawów. Władze lokalne często apelują o ograniczenie przebywania na zewnątrz w czasie największego zadymienia, co jednak nie zawsze jest możliwe, zwłaszcza w przypadku pracowników służb ratowniczych czy mieszkańców zagrożonych obszarów.

Nie do przecenienia są też skutki ekonomiczne – Chorwacja, jako kraj silnie zależny od turystyki, odczuwa skutki pożarów także w postaci odwołanych rezerwacji, zmniejszonego ruchu turystycznego i strat finansowych dla właścicieli hoteli, restauracji czy agroturystyk. Z jednej strony zagrożenie pożarowe odstrasza potencjalnych turystów, z drugiej – zniszczenia infrastruktury zmuszają właścicieli obiektów do kosztownych remontów i modernizacji.

Działania prewencyjne i edukacja społeczna

Chorwacja, ucząc się na bolesnych doświadczeniach, podejmuje coraz więcej działań prewencyjnych. Jednym z kluczowych elementów jest edukacja mieszkańców oraz turystów. W sezonie letnim w wielu miejscowościach znajdują się tablice ostrzegawcze w kilku językach, informujące o zagrożeniu pożarowym i przypominające o zakazie używania otwartego ognia. Prowadzone są też kampanie informacyjne w mediach społecznościowych i lokalnych radiostacjach.

Drugim istotnym elementem są patrole terenowe i monitoring przy pomocy dronów, które pozwalają wykryć ogień jeszcze zanim się rozprzestrzeni. W niektórych regionach wprowadzono też system punktów obserwacyjnych i współpracę z lokalnymi wolontariuszami, którzy pełnią funkcję strażników lasów.

Na poziomie krajowym inwestuje się również w modernizację sprzętu gaśniczego oraz szkolenia dla strażaków. Chorwacja aktywnie uczestniczy w programach unijnych dotyczących zarządzania kryzysowego i ochrony ludności. Jednocześnie władze lokalne apelują do Unii Europejskiej o większe wsparcie finansowe i logistyczne, podkreślając, że południowa Europa coraz częściej staje się ofiarą katastrof klimatycznych.

Społeczny i turystyczny wymiar pożarów w Chorwacji

Pożary a turystyka – zagrożenie dla głównego źródła dochodu

Chorwacja to kraj, którego gospodarka w ogromnym stopniu opiera się na turystyce. Co roku przyciąga miliony odwiedzających z całego świata – szczególnie z Niemiec, Włoch, Austrii, Polski czy Czech. Nic dziwnego – to jeden z najpiękniejszych zakątków Europy, z krystalicznym morzem, średniowiecznymi miastami i bogatą kuchnią. Jednak wzrastająca liczba pożarów, zwłaszcza w sezonie letnim, coraz częściej rzuca cień na ten obraz.

W czasie największych pożarów – jak choćby w okolicach Splitu czy Zadaru – turyści musieli ewakuować się z plaż i apartamentów w środku nocy. W internecie krążyły nagrania pokazujące płomienie zbliżające się do hoteli, dym unoszący się nad plażami i płonące wzgórza za kurortami. To nie tylko sytuacje groźne, ale też bardzo stresujące dla odwiedzających – zwłaszcza rodzin z dziećmi. Wiele osób, które doświadczyły takiego zagrożenia, deklaruje, że nie wróci do Chorwacji w najbliższych latach – mimo że kraj ten wcześniej był ich wakacyjnym numerem jeden.

Oczywiście pożary nie dotyczą wszystkich regionów jednocześnie, a większość miejscowości turystycznych pozostaje bezpieczna. Niemniej jednak media – szczególnie zagraniczne – koncentrują się na dramatycznych wydarzeniach, co skutkuje falą odwołań rezerwacji, spadkiem zaufania i niepewnością turystów.

Dla właścicieli pensjonatów, kempingów, restauracji i firm turystycznych oznacza to poważne straty finansowe. Sezon trwa tu zaledwie kilka miesięcy, a każdy tydzień bez gości to realny cios dla domowego budżetu. Część przedsiębiorców musiała zamknąć działalność lub ograniczyć zatrudnienie, a niektórzy próbują przekierować ofertę z nadmorskich atrakcji na bardziej ekologiczne i kameralne formy wypoczynku – jak agroturystyka czy górskie wycieczki.

Reakcja lokalnych społeczności

Ludzie mieszkający w rejonach najbardziej narażonych na pożary muszą mierzyć się z nieustannym stresem i niepewnością. Każdego lata przygotowują się na najgorsze: zabezpieczają domy, uczą się ewakuacji, gromadzą zapasy wody. Wielu mieszkańców ma już za sobą traumatyczne doświadczenia związane z ogniem – widzieli, jak płomienie trawią ich ogrody, gaje oliwne, budynki gospodarcze, a czasem i domy rodzinne.

Pomoc sąsiedzka i lokalna solidarność odgrywają tu ogromną rolę. Często to właśnie mieszkańcy są pierwsi na miejscu pożaru – zanim przyjadą służby, to oni próbują zatrzymać ogień, odcinają jego źródło, pomagają zwierzętom i sąsiadom. W niektórych miejscowościach tworzy się specjalne grupy ochotników przeszkolonych w zakresie pierwszej pomocy i podstawowej obsługi sprzętu przeciwpożarowego.

Jednocześnie narasta frustracja wobec władz centralnych. Mieszkańcy domagają się lepszych systemów ostrzegania, szybszej reakcji służb i większych inwestycji w infrastrukturę zabezpieczającą przed ogniem. W wielu rejonach brakuje odpowiednich dróg dojazdowych dla wozów strażackich, hydrantów czy zbiorników na wodę. Lasy i zarośla pozostają często nieuprzątnięte, co stanowi łatwopalne zagrożenie.

Możliwe kierunki rozwiązań systemowych

Coraz więcej ekspertów i aktywistów mówi o konieczności przedefiniowania podejścia do ochrony przeciwpożarowej w Chorwacji – i nie tylko. Pożary stają się bowiem problemem nie tyle lokalnym, co ogólnoeuropejskim. Zmiany klimatu, które nasilają susze i ekstremalne temperatury, nie ominą żadnego kraju.

Jednym z najczęściej powtarzanych postulatów jest odbudowa naturalnych systemów retencji wody – m.in. mokradeł, zbiorników i wilgotnych lasów – które w naturalny sposób hamują rozprzestrzenianie się ognia. Istotna jest również zmiana struktury roślinności wzdłuż terenów zamieszkałych: sadzenie gatunków bardziej odpornych na ogień i mniej łatwopalnych niż np. sosny czy makia.

Władze lokalne powinny również opracować zintegrowane systemy ostrzegania, oparte na nowoczesnych technologiach – czujnikach dymu, systemach wczesnego wykrywania i natychmiastowego powiadamiania mieszkańców za pomocą SMS-ów czy aplikacji. W regionach wysokiego ryzyka należałoby wprowadzić obowiązkowe ćwiczenia ewakuacyjne oraz rozwinąć edukację w zakresie prewencji pożarów, szczególnie wśród dzieci i młodzieży.

Na poziomie międzynarodowym potrzebne jest zwiększenie środków z funduszy unijnych na ochronę przed skutkami katastrof klimatycznych. Chorwacja, podobnie jak Grecja czy Hiszpania, coraz częściej doświadcza skutków globalnych zmian – i potrzebuje wsparcia w ich łagodzeniu.

Opublikuj komentarz

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.